Polski finał Truck Trophy.
Truck Trophy 2017 Qualifying
Przemysław Haber i Janusz Zalewski – to pierwsi reprezentanci Polski w międzynarodowym konkursie Truck Trophy. Zwyciężyli w krajowych eliminacjach w październiku 2016. Teraz czeka ich wielka przygoda!
W 2016 roku po raz pierwszy polscy kierowcy samochodów ciężarowych mogli wziąć udział w eliminacjach do międzynarodowej rywalizacji Truck Trophy 2017. Dziesięciu śmiałków, którzy pomyślnie zakwalifikowali się do półfinału, spotkało się w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, by walczyć o udział w wielkim finale. Walczyć – ale z kim? Przede wszystkim z własnymi słabościami, bo całodzienne zmagania z przygotowanymi przez organizatorów konkurencjami pokazały jedno – polscy trakerzy z pełnym zaangażowaniem walczą o zwycięstwo, ale nie ze sobą nawzajem!
Mogło być różnie – kierowcy to ludzie twardzi, szczerzy i nie dla nich, jak sami mówią, „bajki”. A jednak kilkuset mężczyzn i kobiet z całej Polski zarejestrowało się na platformie RoadStars i zgłosiło chęć udziału w tej wielkiej przygodzie. Ostatecznie do krajowych eliminacji dostało się dziesięciu. Łukasz Kałuża, Artur Bogucki, Janusz Zalewski, Krzysztof Grela, Przemysław Haber, Maciej Jermak, Stefan Klimek, Marcin Kłocznik, Sebastian Michalski i Ireneusz Michniak – to z nimi spotkaliśmy się w październikowy słoneczny weekend w malowniczym krajobrazie Jury, tuż koło zamku Ogrodzieniec.
Atmosfera już od pierwszych konkurencji – wspinaczki i wyścigów modeli ciężarówek – była gorąca. Wspinaczka pokazała, jak w pozornie solowym zadaniu ważne jest wsparcie drużyny. Tor wyścigowy natomiast pozwalał zdobyć punkty za skupienie, zręczność i refleks – dla wielu okazał się wyzwaniem. Po konkurencjach siłowych przyszedł czas na wyzwania intelektualne i… artystyczne. Najpierw kierowcy musieli się zmierzyć z dyktandem, a następnie zaaranżować w duetach znane hity. To drugie zadanie przyniosło nie tylko wiele śmiechu i zabawy, ale też pokazało, jak wszechstronnie uzdolnieni i obdarzeni dystansem do samych siebie są nasi kierowcy!
Dzień pełen wrażeń zakończył się wspólną kolacją, podczas której odbyło się tajne głosowanie – każdy oddawał głos na tego kolegę, który jego zdaniem powinien zwyciężyć. Ten ostatni punkt rywalizacji okazał się decydujący. Przemek Haber i Janusz Zalewski nie kryli zaskoczenia, radości i wzruszenia takim werdyktem: - Nie wiem, jak to się stało! – mówił, odbierając puchar Przemek, a Janusz dodawał: - Bez tej świetnej grupy, nigdy by mi się to nie udało.
Co według nich daje udział w takiej przygodzie? – Kierowcy mają okazję się porównać, zrobić rachunek sumienia, zweryfikować własne umiejętności i wyciągnąć wnioski – wymienia Przemek. Janusz dodaje: – Dla mnie oprócz tego ważne jest, że mogliśmy się poznać, złapać taki ludzki, bliski kontakt i obaj jadąc na finał, mamy poczucie, że stoi za nami mocna drużyna, która nam kibicuje. Jestem dumny, że mogę reprezentować na Truck Trophy takich kolegów!
Komentarz
Zaloguj się, aby dodać komentarz.
14 komentarzy